is possible in China!
Kiedy mówimy o Internecie, na myśl przychodzi nam wiele rzeczy, do których może zostać wykorzystany. Mogą to być zarówno rzeczy dobre, jak i złe. Z tego też względu świat stał się o wiele mniejszy, a informacja znajduje się w zasięgu jednego kliknięcia.
Większość krajów świata nie praktykuje cenzury stron internetowych, jednak zasada ta nie sprawdza się w przypadku takiego kraju jak Chiny.
Powołując się na Wikipedię, w Chinach we wrześniu 2018 r. było zablokowanych ponad 10 000 stron internetowych za sprawą wewnętrznej polityki cenzurowania Internetu. Oznacza to, iż Internauci znajdujący się na terenie Chin nie mogą odwiedzać stron, które znajdują się na „czarnej liście”.
Aby zachować surową cenzurę, Chiński rząd stworzył „Wielki Cyfrowy Mur” (oficjalna nazwa: Projekt Złota Tarcza). Zadaniem tej zapory jest wykrywanie niepożądanej aktywności internetowej oraz blokowanie użytkowników, którym udało się uzyskać dostęp do zakazanych stron.
Jedną z takich stron jest Google. Uważa się, że Chiny zablokowały Google po raz pierwszy już w 2002 r. Zawarte w 2006 r. porozumienie w sprawie cenzury sprokurowało uruchomienie chińskiej wersji Google, jednak pomysł okazał się nietrafiony.
Tak jak Google, wszystkie inne usługi i strony z nią związane zostały objęte permanentną blokadą – poczta Gmail, Mapy Google, Dysk Google, Chmura Google, Zdjęcia Google, Google Plus oraz YouTube. Ta ostatnia została zablokowana po raz pierwszy w 2008 r., kiedy doszło do zamieszek w Tybecie.
Będąc w Chinach nie ma znaczenia, czy mieszkamy tam na stałe, czy też jesteśmy zwykłymi turystami – w obu przypadkach nie będziemy mogli wejść na YouTube. Jeżeli prowadzimy vloga, nie będziemy mogli wysyłać materiałów wideo na tę stronę, ze względu na cenzurę. Czy to oznacza, że będziemy musieli wstrzymać się z oglądaniem filmów na YouTube do czasu, aż opuścimy Chiny? A może istnieje inne rozwiązanie, które pozwoli nam na uzyskanie dostępu do tej strony, bez zmiany kraju?
Bez wątpienia.
Jest wiele sposobów na to, aby ominąć blokadę nałożoną na YouTube w Chinach. W dalszej części artykułu opiszemy 2 metody, które pozwolą nam cieszyć się dostępem do tego serwisu.
1. Proxy
Serwer proxy jest narzędziem, które działa jako pośrednik w przesyłaniu danych pomiędzy naszym komputerem a stroną docelową. Jest bardzo często używany do obchodzenia filtrów, które mają za zadanie blokować połączenia przychodzące z krajów objętych blokadą geolokalizacyjną. Gdy korzystamy z proxy, nasz numer IP zostaje ukryty, a zamiast niego wyświetlany jest numer IP serwera proxy, z którego wykonywane jest połączenie. Oznacza to, iż wyświetlana jest kompletnie inna lokalizacja niż ta, w której się obecnie znajdujemy.
Po przeczytaniu dalszej części tego artykułu można dojść do wniosku, iż działanie serwera proxy jest bardzo podobne do sieci VPN, np. ExpressVPN lub NordVPN. Jedyną różnicą pomiędzy nimi jest szyfrowanie połączenia, które występuje tylko w przypadku VPN. Serwer proxy wysyła prośbę do innego serwera znajdującego się poza Chinami, aby połączył się z YouTube w naszym imieniu. W sieci możemy znaleźć wiele darmowych serwerów proxy. „Darmowych” jest słowem-kluczem, gdyż istnieje duże ryzyko, że nasza aktywność internetowa będzie rejestrowana. Ostatecznie nasza przygoda może skończyć się tym, że zostaniemy zhakowani, a nasze dane zostaną skradzione.
2. VPN
Wirtualna sieć prywatna (VPN – Virtual Private Network, przyp. tłum.) działa na tej samej zasadzie co serwer proxy. Jedyną różnicą jest to, że VPN zapewnia nam zdalny dostęp do Internetu z wykorzystaniem innego mechanizmu, w porównaniu z serwerem proxy.
Sieć VPN jest odpowiednikiem lokalnej sieci prywatnej, która jest wpisana w sieć publiczną, zwaną Internetem. VPN to oprogramowanie, który łączy dany komputer z serwerem VPN w Internecie, a następnie anonimowo przesyła wszystkie niezbędne dane, tym razem do miejsca przeznaczenia.
W sieci VPN mamy inny adres IP, a nasze dane są zaszyfrowane. W przypadku Chin nie zawsze udaje się ukryć nasze informacje, ze względu na rządowy program, który ma na celu zablokowanie wszystkich VPN-ów. Na chwilę obecną tylko kilku klientów VPN potrafi ominąć chińską cenzurę.
Zmieniając nasz adres IP przy pomocy ExpressVPN, możemy bez problemu wejść na YouTube podczas pobytu w Chinach. Serwis szyfruje wszystkie dane wysyłane do Internetu przy pomocy wirtualnego tunelowania, które zapewnia bezpieczne połączenie pomiędzy serwerem VPN, a naszym komputerem.
ExpressVPN jest bardzo prosty w użyciu. Program można zainstalować na dowolnej ilość urządzeń, jednak należy pamiętać, że tylko jedno z nich w danym momencie może korzystać z sieci VPN. Dla użytkowników są również dostępne protokoły PPTP oraz OpenVPN.
Serwis ten działa na modelu TCP/IP co oznacza, że każdy użytkownik może bezpiecznie i swobodnie przeglądać Internet oraz odwiedzać dowolne strony. Chroni każdą aplikację, np. Facebooka, YouTube, przeglądarkę internetową, Skype’a oraz wszelakiej maści gry wymagające dostępu do Internetu.
NordVPN używa szyfrowania wykorzystywanego w wojsku, które całkowicie ukrywa naszą internetową aktywność. Serwis cechuje się wysoką prędkością połączenia nawet przy dużym obciążeniu serwerów, dlatego też świetnie nadaje się do stremowania wideo w HD. Wykorzystuje również protokoły OpenVPN – PPTP – SSL – IPSec – L2TP/IPSec oraz obsługuje prawie wszystkie znane urządzenia, takie jak np. iPhone, Android, Mac, PC i konsole gier. Nie ma limitu transferu danych.
CyberGhost ukrywa nasz adres IP poprzez połączenie z oddzielnym serwerem, wykorzystując 128-bitowe szyfrowanie SSL. Dzięki niemu możemy bez problemu uzyskać dostęp do takich stron jak YouTube, nadal przebywając w Chinach. Możemy również użyć go do bezpiecznego pobierania torrentów bez obaw o śledzenie ze stron trzecich.
Wiele złośliwych programów takich jak malware i spyware potrzebuje adresu IP, aby przekazać wyłudzone informacje. Możemy temu zapobiec, instalując CyberGhost VPN 2, który jest bardzo prosty w obsłudze i nie wymaga zakładania konta.
Tak prezentują się 2 sposoby, dzięki którym możemy uzyskać dostęp do YouTube podczas pobytu w Chinach. Jeżeli nie potrafisz stwierdzić, który z nich jest lepszy, zalecamy wybranie opcji nr 2, czyli sieć VPN. Na rynku dostępne są darmowe wersje VPN, jednak aby cieszyć się z nieograniczonego dostępu do treści publikowanych na YouTube, należy wykupić płatną wersję VPN-a.
Tak prezentują się 2 sposoby, dzięki którym możemy uzyskać dostęp do YouTube podczas pobytu w Chinach. Jeżeli nie potrafisz stwierdzić, który z nich jest lepszy, zalecamy wybranie opcji nr 2, czyli sieć VPN. Na rynku dostępne są darmowe wersje VPN, jednak aby cieszyć się z nieograniczonego dostępu do treści publikowanych na YouTube, należy wykupić płatną wersję VPN-a.
Dzięki funkcjonalnościom sieci VPN, od teraz mamy nieograniczony dostęp do materiałów wideo na YouTube. Miłego seansu!